Letni wspin w Tatrach u progu zimy
Czy da się wspinać w cieplej suchej skale w Tatrach 31 listopada? Da się, ale musi być spełnionych kilka warunków. Przede wszystkim, oczywiście słoneczny dzień, jeżeli nie ma wiatru odczuwalna temperatura w słońcu może wynieść ok 10-15 stopni. Wiadomo, jeżeli wieje lub przyjdzie chmura, warunki zmieniają się radykalnie. Wystawa ściany południowa lub południowo-zachodnia, na północnych ścianach w tym samym czasie możemy łoić z na zimowo z dziabami. Dzień jest krótki, ściana nie może być za długa i zbyt odległa, każdy wylicza oczywiście na podstawie własnego tempa marszu i wspinania:) Razem z Mateuszem i Arturem wybrałem się na południowo-zachodnią ścianę Jaworowego Szczytu. Za cel wybieramy piątkowy Filar Kellego. Jak zwykle wyjazd rano, ok. 9 jesteśmy w Starym Smokowcu. Na podejściu sucho, miejscami trochę śniegu i lodu, idziemy w letnich butach. W drogę starujemy ok 12, skała tak jak myślałem ciepła i sucha. Trudności wielkich nie ma, raptem dwa piątkowe miejsca, reszta III-IV, więc całość robimy w podejściówkach. Droga jest naprawdę ładna i lita, zwyczajem słowackim na popularnych trasach instalowane są stanowiska i kilka punktów przelotowych, tak jest i tutaj. Pięć wyciągów robimy w 2 godziny. Najszybszy sposób dotarcia pod ścianę to zjazdy, z tym że uwaga dobrze jest mieć linę 60m. Częściowo po ciemku schodzimy do auta i po 3h jazdy home sweet home:)
← wróć